Muzeum Indian w Spytkowie

Muzeum Indian w Spytkowie

Spytkowo to niewielka miejscowość oddalona zaledwie o 5 km od Giżycka na Mazurach. To właśnie w Spytkowie na terenie 10-hektarowego gospodarstwa powstało piękne prywatne Muzeum Indian prowadzone przez małżeństwo Karoliny i Bogdana Zdanowicza.

Fascynacja przerodzona w pasję i sposób na życie

Jedni w dzieciństwie fascynują się kolejkami, inni samochodami. Jeśli fascynacja jest trwała, to później budują modele lub odnawiają stare samochody. Karolina i Bogdan Zdanowicz zafascynowali się kulturą Indian Ameryki Północnej. Zaczęło się zupełnie niewinnie od książek Karola Maya o przygodach wodza Apaczów, Winnetou. Potem przyszedł czas kolejne książki o innych plemionach i innych dzielnych wodzach indiańskich.

Kolejnym etapem były pozycje popularnonaukowe i zgłębianie sposobu życia, zwyczajów, wierzeń oraz kultury materialnej. Pochłonęło ich to na tyle, że postanowili spróbować życia indiańskiego.

Zaczęło się od jednego tipi, w którym żyli od wiosny do jesieni. Oczywiście stworzyli prawdziwą replikę indiańskiej chaty. Chodzili w indiańskich strojach, łowili ryby i jedli potrawy przygotowywane przy ognisku. Wykorzystywali przede wszystkim rośliny uprawiane przez Indian, czyli ziemniaki, kukurydzę, pomidory, fasolę, dynię, paprykę i ryż. Z dodatkiem ziół mają fantastyczny smak i dają możliwość przygotowywania urozmaiconych dań.

Z biegiem czasu stawiali następne tipi gromadząc coraz więcej eksponatów, jedne były oryginalne, inne wiernymi replikami. Pierwszą wioskę stworzyli w miejscowości Wolisko w 2003 r. Codzienne obcowanie z przyrodą nauczyło ich korzystania z jej dobrodziejstw i pokory wobec natury. A indiańskie zbiory ciągle się powiększały.

Początki Muzeum Indian w Spytkowie

W ciągu trzech lat Wolisko stało się za małe i tak zrodziła się myśl o stworzeniu prawdziwego Muzeum Indian, w którym mogliby stworzyć stałą wystawę. Oczywiście potrzebny był też rozległy teren do odtworzenia wioski indiańskiej.

Po żmudnych poszukiwaniach trafili wreszcie do Spytkowa i znaleźli to, czego szukali. Stare poniemieckie budynki idealnie nadawały się na muzeum, a rozległy teren pozwalał na stworzenie prawdziwej wioski indiańskiej z wszystkimi elementami.

Początki były trudne, ale muzeum stopniowo się rozrastało, przybywało tipi, eksponatów i zainteresowanych turystów. Właśnie to zainteresowanie zdopingowało ich nie tylko do powiększania zbiorów, ale także do poszerzania oferty, zwłaszcza dla dzieci. To one najbardziej fascynowały się Indianami.

Muzeum inne niż wszystkie

Muzeum Indian w Spytkowie wyróżnia się nie tylko największą prywatną kolekcją oryginalnych indiańskich eksponatów, ale także repliką wioski indiańskiej w naturalnych rozmiarach.

Zwiedzając wystawę można zapoznać się z wieloma przedmiotami, które towarzyszyły Indianom w czasie codziennego życia, wypraw wojennych i podczas obrządków religijnych. Znajdują się wśród nich piękne ręcznie robione stroje, tomahawki, łuki, pióropusze, naczynia, skalpy oraz zabawki.
O wszystkich tych przedmiotach barwnie opowiadają przewodnicy ubrani w indiańskie stroje, których można słuchać godzinami. Przy okazji obalają wiele stereotypów dotyczących Indian Ameryki Północnej. Do najbardziej utrwalonych należą:

– czerwony kolor skóry Indian,
– palenie fajki pokoju,
– okrucieństwo skalpowania.

Wystawa w Muzeum to dopiero początek przygody indiańskiej. Największą atrakcją dla dzieci i dorosłych jest wizyta w indiańskiej wiosce. Na rozległym terenie ustawiono kilkanaście tipi odtworzonych w naturalnych rozmiarach i wyposażonych w sprzęty codziennego użytku. Zgodnie z tradycjami indiańskimi wioska została podzielona na część przeznaczoną dla kobiet i dla mężczyzn. W tipi dla kobiet można zobaczyć jak wyglądała indiańska kuchnia, czym się żywili oraz przedmioty wytwarzane przez kobiety, głównie ubrania ze skóry i płótna, które pięknie zdobiły. W tipi przeznaczonych dla mężczyzn można przede wszystkim oglądnąć broń używaną przez Indian podczas wojny i polowania na zwierzęta, ale także narzędzia służące do sprawiania upolowanych zwierząt.

Dodatkowe atrakcje Muzeum Indian

Oprócz kilkunastu tipi na terenie wioski znajduje się ognisko, przy którym starszyzna plemienia paliła świętą fajkę (nie fajkę pokoju) i podejmowała najważniejsze decyzje. Zwiedzający mogą także zobaczyć indiański totem oraz platformę dla zmarłych, a wszystko w rzeczywistych rozmiarach. Na zakończenie wizyty w wiosce można wziąć udział w strzelaniu z łuku do tarczy lub rzucaniu tomahawkiem. Bardzo atrakcyjną propozycją Muzeum Indian są warsztaty dla dzieci organizowane w Domku Chlebowym:

  • chlebowe
  • mydlarskie
  • zielarskie

W trakcie ich trwania dzieci dostaną sporą dawkę wiedzy na temat życia w zgodzie z naturą, będą mogły same zrobić bułeczki, pięknie pachnące mydło naturalne i poznać właściwości roślin rosnących w najbliższej okolicy. Wiele z nich złapie bakcyla zdrowego trybu życia i przeniesie na codzienne życie.

Opuszczając Muzeum Indian można w stylowym sklepiku kupić kilka replik indiańskich przedmiotów. Największą popularnością cieszą się indiańskie paciorki i bransoletki, pióropusze oraz „łapacze snów”, które przypominają pajęczą sieć zatrzymującą złe sny.

Zobacz również