Kalska Kolumna

Kalska Kolumna

Kalska Kolumna jest jednym z najstarszych obiektów pokutnych na Warmii i Mazurach. Ceglana, czworoboczna budowla przypomina jedną z przydrożnych kapliczek, jakich wiele odnajdziemy na terenie Pojezierza Mazurskiego. Przypisuje się jej cudowne działanie, a przyczynę jej powstania wiąże się z tragicznymi wydarzeniami z przeszłości. Warto zatrzymać się przy niej na chwilę, choćby po to, żeby przeczytać przestrogę umieszczoną na czterech zabytkowych tablicach.

Kalska Kolumna w zaciszu lasu

Kalska Kolumna znajduje się na małym, zalesionym cmentarzu, przy drodze prowadzącej z Węgorzewa do miejscowości Kal. Kapliczka obecnie leży w granicach administracyjnych Węgorzewa, przy ulicy Jasnej, niedaleko Kościoła Zielonoświątkowego. Kal już w XVI wieku zasłynął w całej okolicy za sprawą opisywanej w podaniach i legendach Kalskiej Kolumny. Jest to przepiękna miejscowość, położona na malowniczym półwyspie, wciśniętym pomiędzy jeziora Mamry i Święcajty. Jest starą, rybacką osadą, założoną na miejscu staropruskiego grodziska, której przywilej lokacyjny nadano w 1478 roku. Kiedyś Kal był wsią królewską zaopatrującą pobliski zamek węgorzewski w ryby i dziczyznę. Dzisiaj miejscowość ta ma charakter typowo turystyczny.

Ceglany pomnik

Kalska Kolumna jest ceglanym, czworokątnym słupem o wysokości 3,60 m, który posadowiono na kwadratowej podstawie. Na tablicach wmurowanych w cztery ściany kolumny umieszczono wiersz węgorzewskiego pastora Wincentego Barfusa. Napisany został w języku polskim, niemieckim, litewskim i po łacinie, tak aby każdy zamieszkujący tę okolicę mógł go odczytać.
Przypuszczalnie Kalska Kolumna powstała w 1517 roku i została zbudowana jako kapliczka katolicka ku czci Matki Bożej. Inne źródła podają, że wzniesiono ją po roku 1570 (najprawdopodobniej w 1573 roku). W tym czasie Mazury były już rejonem, w którym dominowała wiara ewangelicka. Niemniej jednak, ta mała kapliczka wyglądem przypomina budowlę wpisującą się w tradycję katolicką.

Kalska Kolumna osnuta legendą

Odnalezione przez naukowców dwa ludowe podania wyjaśniają powstanie Kalskiej Kolumny. Pierwsza głosi, że 28 grudnia1564 roku w karczmie (choć inne źródła podają, że była to łaźnia, a jeszcze inne mówią o drewnianym domku), usytuowanej niedaleko Kalskiej Kolumny, doszło do tajemniczej zbrodni. W niejasnych okolicznościach zamordowano dwie pary młodych kochanków z pobliskiego Kalu, którym rodzice zakazali ożenku. Upojeni alkoholem zakochani (Paweł, Gertruda, Benedykt i Róża) zamknęli się w karczmie i oddali się zakazanej miłości. Za ten czyn spotkała ich sroga kara. Podobno w karczmie zjawił się szatan, który skręcił im karki, po czym podpalił. Ich śmierć odkryto dopiero po trzech dniach, gdy nad budynkiem zaczęły krążyć wrony. O przyczynie śmierci grzeszników miejscowa ludność wnioskowała z tajemniczych znaków na miejscu tragedii. Dlatego zmarłych nie pogrzebano w święconej ziemi, lecz zaciągnięto do pobliskiego bagna.
To tragiczne wydarzenie, po około trzydziestu latach zostało udokumentowane przez ówczesnego pastora węgorzewskiego – Wincentego Barfussa. Duchowny ułożył wiersz, który miał przestrzegać mieszkańców i kolejne pokolenia przed grzeszną miłością, prowadzącą do haniebnej śmierci.

Treść wiersza

Oto jego treść: “W świąteczny dzień dwie pary gorącą miłością złączone tu zostały ogniem Wulkana naznaczone. Ciała spalone oraz odarte ze wstydu chlubnego sąsiedzi odkryli na trzeci dzień dopiero. I któż by nie uwierzył, że cichy ogień strawił kości tych, co praw boskich nie słuchają w skrytości. Stąd nauka wypływa dla ciebie przechodniu pobożna, że to kara, bo bez Boga kochać nie można”.

Wiersz zapisany został na czterech tablicach, które umieszczono w niszach kapliczki. Utwór stworzono w czterech wersjach językowych, aby każdy ówczesny mieszkaniec okolicy mógł przeczytać to przeslanie w zrozumiałym dla siebie języku. Odtąd Kalska Kolumna stale przyciągała ludzi, którzy chcieli obejrzeć to przeklęte miejsce.

Z drugiego przekazu wynika, że powód powstania Kalskiej Kolumny był zgoła odmienny. Ceglana kapliczkę zbudowano jako wotum dziękczynne Panu Bogu za zatrzymanie procesu podnoszenia się poziomu wód w okolicznych jeziorach i powstrzymanie potopu. W połowie XVI wieku woda w pobliskim jeziorze Mamry zaczęła sukcesywnie się podnosić, coraz bardziej zagrażając najniżej położonym wsiom. W końcu jednak jej poziom ustabilizował się, a okoliczni mieszkańcy, wdzięczni Bogu za wysłuchanie ich modlitw, ufundowali w podziękowaniu kolumnę.

Renowacja węgorzewskiej kolumny

Kilka lat temu tajemniczy ceglany zabytek poddano pracom konserwatorskim. Napisy na tablicach Kalskiej Kolumny były nieczytelne, a ponadto na początku XX wieku niemiecka administracja nakazała zatynkować tablice z tekstem wyrytym w językach polskim i litewskim. Renowacją kolumny i odtworzeniem zatartych napisów zajął się Jerzy Marek Łapo, archeolog i historyk z Muzeum Kultury Ludowej w Węgorzewie.

Kalska Kolumna w herbie Węgorzewa

Zdaniem niektórych naukowców Kalska Kolumna zainspirowała twórców herbu Węgorzewa, nadanego miastu wraz z prawami miejskimi w 1571 roku. Znajdująca się na nim wieża, do złudzenia przypomina Kalską Kolumną! Herb miasta jest unikalny, bowiem przedstawia obiekt murowany ukazany przestrzennie. Jest bardzo prawdopodobne, że ten obiekt architektoniczny w momencie nadawania praw miejskich był tak sławny, że kojarzył się właśnie z Węgorzewem. Na niebieskim tle herbu Węgorzewa widnieje szara, czworokątna ceglana wieża z czerwonym stożkowym dachem, na którym znajduje się chorągiew. Tarczę na wieży podzielono poziomo.

Kalska Kolumna na szlaku rowerowym

Wokół Węgorzewa prowadzą liczne urozmaicone trasy rowerowe. Łatwe do pokonania szlaki wiodą przez wiele ciekawych miejsc, m.in.: Muzeum Kolejnictwa i Muzeum Kultury Ludowej w Węgorzewie, zamek, porty i mariny jachtowe, a także cmentarz z I wojny światowej, stanowiący doskonały punkt widokowy na jezioro Święcajty. Jadąc po starej trasie kolejowej, dotrzeć można do tajemniczej Kalskiej Kolumny. Innym atrakcyjnym punktem na trasie jest rzeka Węgorapa (wraz z kanałem Węgorapa), która stanowi drogę wodną dla jachtów i statków płynących do portów w Węgorzewie. Zwieńczeniem wycieczki może być odpoczynek na plaży miejskiej nad jeziorem Mamry.


Janericloebe, Public domain, via Wikimedia Commons