Jezioro Sołtmany

Jezioro Sołtmany

Jezioro Sołtmany leży w województwie warmińsko-mazurskim, około 15 km w kierunku wschodnim od Giżycka. Usytuowane jest w bardzo spokojnym regionie, a dzięki ustanowionej na tym obszarze strefie ciszy można oddać się tutaj pełnemu relaksowi i wypocząć w otoczeniu wspaniałej natury.

Jezioro Sołtmany widziane z bliska

Jezioro położone jest na terenie powiatu giżyckiego, w dorzeczu Sapiny, Węgorapy, Pregoły, w obrębie Obszaru Chronionego Krajobrazu Krainy Wielkich Jezior Mazurskich. Na południowym brzegu zbiornika leży wieś Sołtmany. Powierzchna jeziora sięga 180 ha, a objętość wód 9946,0 tys. m³. Jego maksymalna długość wynosi 2,60 km, a szerokość 1,04 km. Lustro wody akwenu znajduje się na wysokości 130,4 m n.p.m. Przez jezioro przepływa rzeka Sapina, która stanowi odpływ do jezior Żywki oraz Kruklin. Rzeka Sapina oferuje miłośnikom kajakarstwa 35 kilometrowy szlak wiodący malowniczymi rzekami i urokliwymi jeziorami. W części północno-zachodniej do jeziora Sołtmany dopływają wody z jeziora Żywy.

Jezioro Sołtmany odznacza się średnio rozwiniętą linią brzegową, a jej długość wynosi prawie 8,5 km. Na krańcach zbiornika brzegi są płaskie i niskie, w pozostałej części na ogół wysokie, a w niektórych miejscach nawet strome. Na jeziorze możemy odnaleźć kilka wysp o łącznej powierzchni 1,4 ha. W części środkowej znajdują się trzy, natomiast przy północno-zachodnim krańcu leży jedna mała wysepka. Dno zbiornika jest zazwyczaj twarde, tylko w nielicznych miejscach muliste. Maksymalna głębokość akwenu sięga 12,5 m, a średnia 5,5 m.

Na ryby nad jezioro Sołtmany

Jezioro Sołtmany położone jest na terenie obwodu rybackiego jeziora Kruklin, w zlewni Węgorapy. Użytkownikiem tego obszaru jest Polski Związek Wędkarski. Populacja ryb występujących w zbiorniku reprezentowana jest przede wszystkim przez: sandacza, szczupaka, leszcza, płoć i sieję. Roślinność przybrzeżna nie jest zbyt obfita, w szczególności występuje trzcina, na północy oraz wschodnich częściach zbiornika także pałka wąskolistna. Wśród roślinności zanurzonej przoduje rogatek, a także wywłócznik.

O diablątkach w jeziorze Sołtmany

Z jeziorem wiąże się intrygująca legenda. Według niej pewnego razu pan ze Sztenbachu szedł nad ranem wraz z parobkami Borzynem i Wierzbinem brzegiem jeziora Sołtmany. Wracali po nocnych łowach. W pewnej chwili jeden z parobków zobaczył między konarami wierzby coś na kształt gniazda. Aby to sprawdzić postanowili wspiąć się na drzewo, lecz żaden z nich nie miał na tyle odwagi. Po chwili spotkali na drodze chłopca od krów o imieniu Wilek, a jego nie trzeba było dwa razy namawiać. Kiedy wszedł na wierzbę krzyknął z przerażeniem, że jest to gniazdo diablicy. Pomimo próśb przestraszonych parobków pan kazał zrzucić gniazdo. W chwili gdy resztki gniazda uderzyły o ziemię , spod gałęzi rozległ się żałosny pisk i przestraszeni parobkowie ujrzeli cztery małe czarne stworzenia.

Chłopcy połapali je do worka i zanieśli do dworu. Zakładając, że są to małe diablątka, we dworze podjęto decyzję o ich potopieniu w jeziorze Sołtmany. Tak też uczyniono. I wtedy właśnie dotąd spokojne wody jeziora Sołtmany pokazały odmienne oblicze, pojawiły się olbrzymie skotłowane fale z wielkim hukiem uderzały o brzeg. Kiedy matka diablątek wróciła do gniazda i swoimi wszystkowidzącymi oczyma ujrzała ich los, w akcie zemsty spustoszyła dwór. Ne miała jednak tak wielkiej mocy, aby wyrwać dzieci z jeziora Sołtmany. Dlatego machnęła skrzydłem pobliskiego
wiatraka, aż wydał z siebie przejmujące dźwięki. Od tego momentu jezioro Sołtmany szumiało, wór hałaśliwie toczył się po dnie, a wiatrak przeraźliwie zawodził.

Wszystkie te dźwięki doprowadzały Pana do szału. Nie mógł spać, był ciągle rozdrażniony i wściekły. Nie chodził już na polowania, nie odczuwał żadnej radości. Od czasu do czasu wyruszał jedynie do Wydmin. Pewnego dnia kiedy wracał drogą obok wierzby zobaczył czarną zjawę, diablica podeszła do koni i długo trzymała ich uzdę. Konie wróciły do dworu dopiero nad ranem. Po tym zdarzeniu pan podupadł na zdrowiu, rzucał się z krzykiem na łóżku, a ukojenie przynosiła mu jedyne melodia wiatraka. Któregoś jednak dna, kiedy wiatrak zamilkł, pan zmarł. Jezioro Sołtmany nadal pluskało falami, a wśród nich słychać było popiskiwanie diablątek, nawołujących matkę.

Ciekawostki o jeziorze

Przy południowym brzegu jeziora Sołtmany leży wieś sołecka o tej samej nazwie. W Sołtmanach w ostatni dzień kwietnia 2011 roku nad ranem spadł meteoryt, który ważył około 1 kg (prawdopodobne 1066 g). To ciekawe ciało niebieskie przebiło dach jednego z budynków gospodarczych i spadając częściowo rozbiło się o betonowy stopień. Ponieważ obiektu nie zarejestrowano, do dziś nie wiadomo z jakiego kierunku przyleciał. Niestety okaz nie zachował się w całości. Jego fragment o wadze 120 g trafił na wydział Politechniki Wrocławskiej, drugą część o wadze 65 g można oglądać w muzeum Wydziału Geologii Uniwersytetu Śląskiego w Sosnowcu. Obiekt, oficjalnie nazwany meteorytem “Sołtmany”, został zgłoszony do Biuletynu Meteorytowego i jest dostępny na stronie “The Meteoritical Society”.


Semu, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons